Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:31
Reklama
Reklama
Nadchodzi duża zmiana

Firma musi ci powiedzieć, ile możesz zarabiać

Podawanie zarobków w ogłoszeniach o pracę i informowanie kandydata, na jakie bonusy może liczyć. Taka zmiana już wkrótce zajdzie w Polsce. Sejm właśnie przyjął projekt nowelizacji prawa pracy.
Firma musi ci powiedzieć, ile możesz zarabiać
Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy informacje o pensji i wszelkich dodatkach, także niepieniężnych, mają być ujawniane już na etapie rekrutacji. Albo w ogłoszeniu o pracę, albo gdy kandydat o nie poprosi. To sprawi, że osoba starająca się o zatrudnienie będzie wcześniej wiedziała, czy nowe stanowisko się jej opłaci

Autor: Canva

Zdarza się, ale jeszcze nie jest to powszechne, że urzędy czy firmy, poszukując pracowników przez ogłoszenia, ujawniają w nich przewidywaną wysokość zarobków. 

– Raczej to działa w drugą stronę. Firmy często proszą kandydata o wskazanie kwoty, jakiej oczekuje – mówi pan Paweł, który niedawno aplikował na kierownicze stanowisko w jednej z firm. – To trochę dziwne. Z jednej strony wiem, ile jestem warty, ale z drugiej nie wiem, na co stać pracodawcę i jak w jego strukturze kształtują się zarobki – dodaje.

I to właśnie ma się zmienić. Sejm znowelizował już Kodeks pracy. Teraz ustawa trafi do Senatu. 

Co się zmieni w Kodeksie pracy?

Projekt przygotowany przez posłów znacznie różnił się od tego, na co zgodził się Sejm. Posłowie chcieli, aby wynagrodzenia w pracy były jawne, żeby każdy z pracowników mógł porównać, czy zarabia odpowiednio i porównywalnie do kolegi zza biurka obok. Jednak finalnie większość takich zapisów została z projektu usunięta. Zostały te mówiące o rekrutacji.

Co konkretnie ma się zmienić? 

„Obecnie pracodawca nie jest zobowiązany do poinformowania osoby ubiegającej się o zatrudnienie o proponowanym wynagrodzeniu. Nie musi zamieszczać takich informacji w ogłoszeniu o naborze na wolne stanowisko pracy ani przesyłać ich kandydatom przed rozmową kwalifikacyjną. Osoba ubiegająca się o zatrudnienie najczęściej otrzymuje informacje o proponowanym wynagrodzeniu na rozmowie kwalifikacyjnej” – przypomina prawo.pl.

Pracownik musi to wiedzieć wcześniej

Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy informacje o pensji i wszelkich dodatkach, także niepieniężnych, mają być ujawniane już na etapie rekrutacji. Albo w ogłoszeniu o pracę, albo gdy kandydat o nie poprosi. To sprawi, że osoba starająca się o zatrudnienie będzie wcześniej wiedziała, czy nowe stanowisko się jej opłaci.

„Co więcej, (...) pracodawca będzie musiał zapewnić, by ogłoszenia o naborze na wolne stanowisko pracy oraz nazwy stanowisk pracy były neutralne pod względem płci, a proces rekrutacyjny przebiegał w sposób niedyskryminujący” – czytamy.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama