Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:06
Reklama
Reklama
Reklama
Poza prawem

Zaatakowali ratowników medycznych, stanęli przed sądem. Zasłaniają się niepamięcią

Przed Sądem Rejonowym w Janowie Lubelskim rozpocznie się proces 29-letniego Kamila P., którego prokuratura oskarżyła o naruszenie nietykalności cielesnej oraz uszkodzenie ciała ratownika medycznego. To kolejny taki przypadek na naszym terenie. Mieszkaniec gminy Biłgoraj, który odpowiadał przed sądem za dokonanie podobnego przestępstwa, został już prawomocnie skazany.
Zaatakowali ratowników medycznych, stanęli przed sądem. Zasłaniają się niepamięcią
Każdy atak na ratownika medycznego jest traktowany jak atak na funkcjonariusza publicznego

Źródło: archiwum

Prokuratura Rejonowa w Janowie Lubelskim skierowała do miejscowego sądu akt oskarżenia przeciwko 29-letniemu Kamilowi P., który 16 lutego na terenie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Janowie Lubelskim poturbował ratownika medycznego.

CZYTAJ TEŻ: Tragiczna śmierć ratownika medycznego. Są zarzuty wobec podejrzanego

Był pobudzony

Tego dnia, około godz. 13:00, Kamil P. pojawił się w janowskim szpitalu wraz z matką. 

– Powodem wizyty w szpitalu było zachowanie Kamila P., który miał być pobudzony, a jego postawa wzbudziła zaniepokojenie matki – informuje Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

W czasie przeprowadzania wywiadu Kamil P. bez powodu zaatakował ratownika, próbując go przewrócić na ziemię i powodując w konsekwencji jego upadek.

CZYTAJ TEŻ: Tragedia w Siedlcach. Nasz ratownik medyczny został śmiertelnie ugodzony nożem

 – Przy udziale dwóch kolejnych obecnych na miejscu ratowników udało się obezwładnić napastnika do czasu przyjazdu patrolu policji – dodaje prokurator Kawalec.

Podczas ataku pokrzywdzony ratownik doznał urazu dłoni.

Oskarżony Kamil P. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, przy czym w swoich wyjaśnieniach wskazał, że nie pamięta przebiegu zdarzenia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Kosztowny sylwester

Do podobnej sytuacji doszło 31 grudnia ubiegłego roku pod Biłgorajem. Tego dnia mieszkanka gminy Biłgoraj wezwała karetkę pogotowia do 33-letniego męża, który uskarżał się na problemy zdrowotne po wypiciu alkoholu. W trakcie badań Adrian K. zaczął być agresywny wobec ratowników medycznych, odnosił się do nich wulgarnie i groził im zabójstwem. Według ustaleń śledczych, 33-latek bez powodu zaatakował jednego z ratowników – uderzał go pięścią po głowie, kopnął w tułów i szarpał za ubranie służbowe. Wezwanych na miejsce policjantów również zaczął wyzywać i grozić im, a przy próbie zatrzymania uderzył jednego z nich pięścią w twarz.

CZYTAJ TEŻ: Obowiązkowe kamizelki nożoodporne od 1 lipca? Związek ratowników mówi: Nie!

Mężczyzna przyznał się do winy, jednak wyjaśnił, że nie pamięta przebiegu interwencji. Wyraził też skruchę i chęć przeproszenia pokrzywdzonych. Sąd Rejonowy w Biłgoraju skazał Adriana K. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby oraz grzywnę w wysokości 4 tys. zł. Ponadto sąd nałożył na oskarżonego w okresie próby obowiązek powstrzymania się od nadużywania alkoholu oraz poprawnego zachowania. To nie koniec – na rzecz dwóch pokrzywdzonych ratowników medycznych orzeczono od oskarżonego po 5 tys. zł tytułem zadośćuczynienia, a na rzecz dwóch policjantów – po 2 tys. zł. Wyrok jest już prawomocny.

To funkcjonariusz publiczny

Na dożywocie może zostać skazany 59-letni Adam Cz., który jest podejrzany o zabójstwo ratownika medycznego. Do tej tragedii doszło 25 stycznia w Siedlcach. Pochodzący z Białej Podlaskiej 64-letni ratownik zmarł po przewiezieniu do szpitala, po tym, jak został ugodzony prosto w serce nożem przez Adama Cz., któremu udzielał pomocy. Po tej tragedii Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych zwrócił się do minister zdrowia Izabeli Leszczyny o podjęcie natychmiastowych działań w celu przeciwdziałania agresji wobec ratowników medycznych.

CZYTAJ TEŻ: Fala agresji uderza już nie tylko w ratowników medycznych

Przypominamy, że osoba udzielająca pierwszej pomocy lub kwalifikowanej pierwszej pomocy, osoba wchodząca w skład zespołu ratownictwa medycznego, osoba udzielająca świadczeń zdrowotnych w szpitalnym oddziale ratunkowym, dyspozytor medyczny podczas wykonywania swoich zadań, wojewódzki koordynator ratownictwa medycznego wykonujący zadania oraz krajowy koordynator ratownictwa medycznego wykonujący zadania korzystają z ochrony przewidzianej w ustawie – Kodeks karny – dla funkcjonariuszy publicznych. Każdy więc atak na wymienione wyżej osoby jest traktowany jak atak na funkcjonariusza publicznego.

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama