Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 05:27
Reklama
Reklama
Reklama
Parczewscy kryminalni zatrzymali 30-latka

Wpadł w busie jadącym z Holandii

Parczewscy kryminalni zatrzymali 30-latka poszukiwanego m.in. listem gończym, zarządzeniem o przymusowym doprowadzeniu oraz 5 podstawami poszukiwawczymi dotyczącymi ustalenia miejsca pobytu.
Wpadł w busie jadącym z Holandii
30-latka zatrzymano podczas powrotu busem z Holandii

Źródło: KPP Parczew

Mężczyzna ukrywał się na terenie Holandii, został zatrzymany podczas powrotu busem do Polski. 30-latek, gdy zobaczył mundurowych udawał, że śpi. Główną przyczyną poszukiwań był brak alimentacji. Twierdził, że wrócił aby rozliczyć się z przeszłością. Teraz najbliższe 3 miesiące spędzi w zakładzie karnym, odsiadując zasądzony wyrok.

Policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób parczewskiej jednostki wspólnie z policjantami prewencji zatrzymali 30-latka z powiatu parczewskiego. Mężczyzna chcąc uniknąć kary, ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości na terenie Holandii od ponad 6 lat.

- Miał aż 7 podstaw poszukiwawczych na swoim koncie. Dotyczyły one listu gończego wydanego przez Prokuraturę Rejonową w Parczewie celem tymczasowego aresztowania, zarządzenia o ustaleniu miejsca pobytu wraz z nakazem doprowadzenia do zakładu karnego wydanego przez Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim oraz 5 podstaw poszukiwawczych dotyczących ustalenia miejsca pobytu z jednostek policji na terenie kraju - wyjaśnia młodszy aspirant Ewelina Semeniuk z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

Mężczyzna został namierzony dzięki prowadzonej od dłuższego czasu pracy operacyjnej policjantów kryminalnych. 30-latka zatrzymano podczas powrotu busem z Holandii. Kiedy policjanci weszli do wnętrza pojazdu, poszukiwany 30-latek udawał, że śpi i nie słyszy zadawanych pytań, myśląc że przechytrzy funkcjonariuszy. Jednak jego próby okazały się nieskuteczne. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do jednostki.- W rozmowie z policjantami tłumaczył, że jego wizyta w Polsce miała na celu rozliczenie się z przeszłością, wyjaśnieniem toczących się przeciwko niemu spraw oraz spłatą istniejących długów wynikających z nie alimentacji. Oczywiście zapomniał o swoich planach poinformować służby, wierząc że zdoła wrócić ponownie za granicę - informuje młodszy aspirant Ewelina Semeniuk.

Po wykonaniu czynności procesowych został doprowadzony do zakładu karnego. Spędzi tam najbliższe 3 miesiące, odsiadując zasądzony wyrok.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PAMIETLIWY 27.07.2025 17:55
Zal patrzec na tego ,,przestępce"alimenciarza,do tiurmu na 3 mce,w wyniku ustawy ziobry,a ilu pieszych zginelo na pasach,tez wynik ustawy ziobry.Alimenciarz,chucherko,chudziutkie nóżki,słaby fizycznie,co widac jak niesie ta walizke,tak na oko z 10kg.Ziobro,odpasiony,mysli ze nietykalny-bo ,,nieuznaje" komisji,dociągną cie,skonczysz kozaczyc. Potem areszt wydobywczy,tez wynalazek ziobry.Niech poczuje na sobie,Nazbieral sobie.Jest nadzieja ze Zurek ma dobrą pamiec,co ziobro z nim robil.

czas na ziobre 26.07.2025 10:10
Efekt Ziobry,wsadzac alimenciarzy.Sam ziobro to tchorz,boi sie nawet pytan komisii,ale dobrze ze dociagna go silowo,tego asa nad asami.Byloby jeszcze lepiej by posmakowal kryminalu-ku pamięci.Bohatyry gdy mieli wladze,kaminski z wonsikiem,a sami gdy wylądowali w celi to wrzask podnosili na calą Polske.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama