Czy Kraszewski był szpiegiem?

Prelekcja odbędzie się 18 września  o godz. 18:00 w Bielskiej Galerii Fotografii w Białej Podlaskiej. Wygłosi ją prof. dr hab. Krzysztof Stępnik, historyk literatury i medioznawca.

Prof. dr hab. Krzysztof Stępnik urodził się w Białej Podlaskiej (1949), tu też w Liceum Ogólnokształcącym im. J.I. Kraszewskiego uzyskał maturę (1967). W latach 1967-1972 studiował filologię polską na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej. Po jej ukończeniu rozpoczął okres 50-letniej pracy w tej uczelni, przechodząc wszystkie stopnie kariery akademickiej i pełniąc powierzone mu przez społeczność funkcje. Tytuł profesora uzyskał w 1998 roku. Wypromował 14 doktorów, w tym dwie białczanki oraz 300 magistrów filologii polskiej oraz dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Jest autorem kilkunastu książek, w tym poświęconych J.I. Kraszewskiemu i Henrykowi Sienkiewiczowi, które były przedmiotem spotkań z jego udziałem w Białej Podlaskiej w 2012 i 2018 roku. Jest autorem wielu artykułów naukowych, ostatnie ukazały się w 2024 r. w periodykach naukowych: „Zeszyty Prasoznawcze”, „Rocznik Historii Prasy Polskiej”, „Naukowy Przegląd Dziennikarski”, „Pamiętnik Literacki” i „Politeja”.

W swoim mieście rodzinnym występował z wykładami i odczytami, ostatni o Kraszewskim miał miejsce we wrześniu 2022 roku. Zorganizował cykl Konferencji Podlaskich, które w latach 2000-2010 odbywały się w Roskoszy i innych miejscowościach powiatu bialskiego. Zaowocowały one serią „Obrazy Kultury Polskiej” , której tomy opublikowało Wydawnictwo UMCS. Był członkiem Rady Muzeum im. J.I. Kraszewskiego w Romanowie, w latach 2014-2018 pełniąc funkcję jej przewodniczącego. Uhonorowany tytułem „Zasłużony dla Miasta Biała Podlaska” (2009) i medalem „Zasłużony dla Powiatu Bialskiego” (2012). To również członek Koła Bialczan.

Organizatorami konferencji są Stowarzyszenie Koło Bialczan i prezydent Białej Podlaskiej.

CZYTAJ TEŻ:

• Gmina Kąkolewnica. Pocisk z II wojny światowej w lesie

• Nie ma chętnych na podświetlenie mostu

• Odebrała telefon. Kosztowało ją to blisko 10 tys. zł