Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:14
Reklama
Reklama
Reklama
RQ-4 Global Hawk nad regionem

Wielki amerykański dron patroluje granicę z Białorusią

Na polskim niebie trwa wzmożona aktywność sojuszniczych statków powietrznych. W czwartek uwagę internautów przykuł gigantyczny amerykański dron obserwacyjny RQ-4 Global Hawk, który przyleciał na wschód kraju, przecinając po drodze powiaty bialski, parczewski, radzyński, a następnie zahaczając o przestrzeń powietrzną nad powiatem łosickim. Obecnie prowadzi patrol wzdłuż granicy z Białorusią oraz nad przesmykiem suwalskim – uznawanym za jeden z najważniejszych i najbardziej newralgicznych obszarów NATO.
Wielki amerykański dron patroluje granicę z Białorusią
Global Hawk jest największym bezzałogowym statkiem powietrznym tego typu w czynnej służbie

Źródło: Senior Airman Ashley Richards

Jak wynika z danych serwisu Flightradar24, RQ-4 Global Hawk pokonał długą trasę nad wschodnią Polską, kierując się do rejonu przygranicznego i w stronę Suwalszczyzny. Przesmyk suwalski, rozciągający się między Polską a Litwą, jest jedynym lądowym połączeniem państw bałtyckich z resztą NATO i oddziela rosyjski obwód królewiecki od współpracującej z Moskwą Białorusi. W najwęższym miejscu liczy zaledwie 65–70 km. Analitycy określają go jako potencjalny punkt zapalny między Rosją a NATO, a amerykański portal Politico nazwał go wręcz „jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie”.

Na Flightradar24 można śledzić trasę lotu RQ-4 Global Hawk'a

Czytaj też: Zapad-2025 coraz bliżej. Rosyjskie i białoruskie wojska nieopodal powiatu bialskiego

Global Hawk jest największym bezzałogowym statkiem powietrznym tego typu w czynnej służbie. Ma 14,5 metra długości, niemal 40 metrów rozpiętości skrzydeł i potrafi wznosić się na wysokość 18 kilometrów. W powietrzu może spędzić ponad 30 godzin bez przerwy, a w ciągu jednej doby jest w stanie dokonać szczegółowej obserwacji obszaru o powierzchni 100 tys. km².

Choć RQ-4 jest obsługiwany głównie przez amerykańskie siły powietrzne (US Air Force), wykorzystują go również NATO, Korea Południowa i Japonia. Z jego możliwości korzystała nawet NASA – specjalna wersja drona służyła do monitorowania huraganów nad Atlantykiem, a w 2010 roku przeleciała bezpośrednio przez huragan Earl, zbierając dane meteorologiczne.

Patrolowanie granicy z Białorusią i przesmyku suwalskiego wpisuje się w działania w ramach operacji „Wschodnia Straż”, w której uczestniczą siły NATO.

 

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama