W marcu pisaliśmy o bardzo niekorzystnej lokalizacji przystanków autobusowych w gminie Konstantynów. Nie mają one wiat, ani zatok. W deszczowe, chłodne dni, nie ma gdzie stanąć aby schować się przed wiatrem. W pobliżu z dużą prędkością przejeżdżają tiry. Podmuch jednego z nich sprawił, że kobieta czekająca na autobus wpadła do rowu. Trzy przystanki zostały przeniesione, z powodu decyzji jaką wydał Zarząd Dróg Wojewódzkich, w miejsca, które w żaden sposób nie są przystosowane dla podróżnych.
Z tego powodu mieszkańcy podpisali się pod petycją, wyrażając, swój sprzeciw dla takiej sytuacji. Radny gminny Mieczysław Szulak zastanawiał się nawet nad organizacją blokady drogi, ale jak mówi, wójt powstrzymywał go przed tym krokiem.
Wreszcie doszło do porozumienia pomiędzy Andrzejem Gwozdą – dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich, a wójtem gminy Konstantynów Romualdem Murawskim. W wyniku prowadzonych rozmów ustalono, iż Zarząd wykupi działkę potrzebną do stworzenia przystanku w Kolonii Komarno. Gmina ma zająć się uzyskaniem zgody od właścicieli gruntów i dokumentacją niezbędną do zbudowania zatoki. Jak wyjaśnia wójt Murawski, nowa lokalizacja jest już ustalona, znajduje się w niedalekiej odległości od tej prowizorycznej. Prace zmierzające do zbudowania przystanku z wiatą i zatoką mają być ukończone w tym roku w okresie letnio-jesiennym.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 23/2018
Anna Chodyka
Napisz komentarz
Komentarze