Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:56
Reklama
Reklama
Reklama
piłka nożna

Walczyli z mistrzem jak równy z równym

Niestety mimo walki jak równy w równym z obrońcą tytułu Mistrza Polski warszawską Polonią - Akademia Podlasia przegrała 2:3.
Walczyli z mistrzem jak równy z równym

Autor: Gerard Maksymiuk

Podlasie Biała Podlaska – Polonia Warszawa 2:3 (2:1)

Bramki dla Podlasia: Twarowski 23, Dobruk 38

Podlasie: Czmielewski – Stafaniuk (80 Dzierżanowski) , Urbaniak-Jakubiec, Hasiuk, Sosnowski, Śnitko (75 Wyrzykowski), Tokarski (63 Lewczuk), Śledź (68 Zaniewicz), Filozof (75 Olszewski, 87 Masarz), Dobruk, Twarowski.  

Do Białej Podlaskiej przyjechał obrońca tytułu mistrza Polski U-17 – warszawska Polonia. „Czarne koszule” w tym sezonie nie prezentują się tak dobrze jak w poprzednim. Po dziewięciu kolejkach grupy wschodniej Centralnej Ligi Juniorów U-17 plasowały się w środku tabeli. Bialczanie, rozochoceni zdobyciem pierwszego punktu w tym sezonie przed tygodniem, liczyli na ogranie rywali i pierwszą wygraną w tym sezonie. Niestety, zaczęło się od bramki dla gości w 10. minucie. Mimo to Podlasie dążyło do odrobienia strat. Udało im się to w pierwszej połowie z nawiązką. Najpierw z rzutu karnego po faulu na Mateuszu Filozofie pewnie pokonał bramkarza rywali Szymon Twarowski. Następnie, po indywidualnej akcji lewą stroną i strzale po krótkim słupku, Marcel Dobruk podwyższył na 2:1. Niestety, w drugiej połowie dwie bramki zdobyli goście. Podlasie miało swoje sytuacje. Paweł Zaniewicz za wcześnie wybiegł do podania Twarowskiego, a miałby już przed sobą tylko bramkę rywali. Szymon Tokarski uderzył z dystansu mocno, ale minimalnie nad poprzeczką. Strzał Dobruka obronił bramkarz Polonii. Alan Śledź był w bardzo dobrej sytuacji, ale obrońcy zablokowali jego strzał. Ostatecznie goście wrócili do stolicy z kompletem punktów. Gospodarzom należą się słowa uznania za grę, bo byli równorzędnym rywalem dla mistrza Polski i równie dobrze – przy większej dozie szczęścia – to oni mogli wygrać ten mecz.

Miłosz Storto, trener AP Podlasie Biała Podlaska:

– Strasznie jest nam żal po tej przegranej. Chłopaki zostawili kupę zdrowia na boisku, mimo to przegrywamy. Niestety w tej lidze błędy indywidualne są mocno karcone. Popełniliśmy ich więcej niż rywale. Nie potrafiliśmy także wykorzystać wszystkich błędów przeciwników. Jednak reasumując – gdybyśmy grali tak jak dziś we wszystkich poprzednich meczach, nasz dorobek byłby o wiele większy niż jeden punkt. Przed nami kolejne mecze i kolejne szanse na punkty.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama