Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 06:56
Reklama
Reklama
Reklama

Powiat bialski: Działają w myśl zasady "uczymy się od siebie"

Koronki, haftowane serwety, kwiaty z krepiny, kosze z papierowej wikliny, wielkanocne palmy i pisanki, bożonarodzeniowe bombki oraz wiele innych własnoręcznie wykonanych przedmiotów – to wszystko jest dziełem rąk kobiet zrzeszonych w janowskim klubie. Swą działalnością promują lokalne tradycje w Polsce i w Europie.
Powiat bialski: Działają w myśl zasady "uczymy się od siebie"

Klub Twórców Rękodzieła Artystycznego powstał ponad sześć lat temu przy Gminnym Ośrodku Kultury w Janowie Podlaskim. Aktywnie włącza się w życie społeczne i kulturalne lokalnego społeczeństwa, organizując wystawy, kiermasze czy jarmarki świąteczne. Promuje janowską gminę w całej Polsce, jeżdżąc na okolicznościowe targi w większych i mniejszych miastach w kraju. Klub odwiedził m.in. Warszawę, Kielce czy Lublin. Współpracuje z Nadbużańskim Parkiem Krajobrazowym i Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego. – Bardzo chętnie podejmujemy współpracę z przeróżnymi organizacjami i stowarzyszeniami. Tak naprawdę zależy nam na tym, by zdobywać jak najwięcej kontaktów, które umożliwią nam dalsze działania, a także pozwolą na propagowanie lokalnych tradycji wśród jak największej liczby odbiorców – tłumaczy Anna Chalimoniuk, instruktor i członkini janowskiego Klubu Twórców Rękodzieła Artystycznego.

Panie zrzeszone w klubie mają na swoim koncie również wyjazdy zagraniczne. Umożliwia to m.in. umowa podpisana przez gminę Janów Podlaski o współpracy i przyjaźni z miastem partnerskim Hohen Neuendorf niedaleko Berlina, które klubowiczki odwiedziły już dwukrotnie. Niemieccy seniorzy gościli zaś w Janowie. – Poznajemy kulturę i tradycję innych krajów Europy, a my dzielimy się swoją. Wspólnie spędzamy czas na różnych imprezach i zajęciach. Wymieniamy się doświadczeniami i umiejętnościami. Poznajemy swoje rodziny, ponieważ wymiana polega na tym, że gościmy seniorów z zagranicy w naszych domach – dodaje pani Anna.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 5


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama