Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 7 maja 2024 19:27
Reklama
Reklama

Z Ameryki do Łomaz... po wspomnienia

W Łomazach pod koniec czerwca gościli wyjątkowi turyści. To matka z dwoma synami, którzy przybyli ze Stanów Zjednoczonych, by odwiedzić rodzinne strony wuja. Kilka dni wcześniej zawitało tu także małżeństwo z Argentyny w poszukiwaniu śladów historii ojca mężczyzny.
Z Ameryki do Łomaz... po wspomnienia

Matka z dwoma nastoletnimi synami zawitali do Łomaz 29 czerwca, a miejsce to wybrali nieprzypadkowo. Okazuje się bowiem, że ich wuj pochodzi z żydowskiej rodziny mieszkającej w tej miejscowości. Jako dwuletni chłopiec został on jednak zabrany za ocean, dzięki czemu udało mu się uchronić przed masowym ludobójstwem żydowskiej społeczności w lesie Hały. Ich kuzyn prawie całe życie spędził w Stanach, jednak z ich relacji wynika, że Polskę wspominał bardzo dobrze, a do Łomaz zawsze chciał przyjechać.

– To była miła wizyta. Zadziwili mnie ci młodzi ludzie, którzy z zaciekawieniem słuchali historii opowiedzianej im przez przewodnika Mieczysława Trochimiuka. Byli otwarci i mimo że mieli niewiele czasu, wykorzystali go maksymalnie. To była podróż ich życia – podsumowuje wójt Jerzy Czyżewski, który przywitał gości w Urzędzie Gminy.

Goście nie tylko rozmawiali z wójtem i przewodnikiem, ale też przeszli ulicą Małobrzeską, gdzie znajdowało się kiedyś getto. Zobaczyli dom, w którym mieszkał rabin, miejsce po synagodze oraz boisko szkolne, gdzie zebrani byli wszyscy Żydzi i skąd zostali poprowadzeni do lasu Hały. Odwiedzili też kirkut żydowski, gdzie rodzina odmówiła modlitwę kadisz.

A jak oni w ogóle trafili w nasze strony? – Biuro podróży, które zorganizowało wycieczkę naszym gościom, samo do nas zadzwoniło. Skontaktowali się z nami dużo wcześniej. Po zwiedzeniu naszych okolic dołączyli do grupy wycieczkowej w Krakowie. Pobyt w Łomazach zachwycił ich krajobrazem i sielskim klimatem – odpowiada wójt.

Również w czerwcu Łomazy odwiedził mieszkający obecnie w Argentynie Arnodlo Katz z małżonką. Jego ojciec mieszkał przy ul. Kozłowskiej w Łomazach, gdzie pracował jako stolarz, a w latach 30. wyjechał do Argentyny. Goście chcieli poznać historię oraz dowiedzieć się więcej o swoich przodkach. W Łomazach spotkali się z wójtem oraz sekretarzem Marianną Łojewską.

 

(jd)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: WlodarzTreść komentarza: I wszyscy zgodnie zaglosowali:) 2 rodzaje dodatku- żarty. 20 tys zł w takiej bidocie dookoła to bezczelność. Oczekiwałbym wojta który zarabia 3 najniższe krajowe przynajmniej na początku kadencji a potem oczywiście gdyby zaczął się wykazywać można mówić o podwyżkach. W tym kraju nigdy nie będzie dobrze jeżeli takie są dzialania.Data dodania komentarza: 07.05.2024, 07:48Źródło komentarza: Gmina Biała Podlaska: Ustalili wynagrodzenie wójtaAutor komentarza: czy→łłOTreść komentarza: Kiedy Ludzie, czegoś potrzebują, Pojawia się, tajemnicza i niespodziewana. Bociany? Te już nie odlecą. Dobro i Zło, są związane, nawet definicją, jeśli wiesz, o czym piszę.Data dodania komentarza: 06.05.2024, 15:33Źródło komentarza: Kochają bociany i dają im dom. Niezwykłe miejsce w RakowiskachAutor komentarza: Wieś PodlaskaTreść komentarza: Pewne osoby ... nie potrafiły w przeszłości w wielu sytuacjach zachowywać się z empatią do innych ludzi, więc współczuję teraz zwierzętom pod ich nieszczęsną "opieką".Data dodania komentarza: 06.05.2024, 00:27Źródło komentarza: Kochają bociany i dają im dom. Niezwykłe miejsce w RakowiskachAutor komentarza: kibicTreść komentarza: ośmieszacie tylko klub i miasto, sportowo i organizacyjnieData dodania komentarza: 05.05.2024, 14:33Źródło komentarza: Szósty mecz bez wygranej z rzęduAutor komentarza: KrzysztofTreść komentarza: Rozpiska zlotu jest fatalna, żadnej reklamy, plakatu, co będzie na tym WORD ? Chyba sobie daruję.Data dodania komentarza: 03.05.2024, 23:04Źródło komentarza: Rozpoczęcie sezonu motocyklowego. Znamy plan wydarzenia
Reklama
Reklama