Ta akcja ma już swoją tradycję. Jesienią Marek Bartkiewicz otwiera swój rowerowy serwis i przyjmuje rowery, które zbywają w domach darczyńców. Po liftingu jednoślady trafiają do placówek opiekujących się dziećmi i młodzieżą, oraz zgłaszających się rodzin. W tym tygodniu pan Marek rozdał kolejne 42 rowery.
Joanna Danielewicz
28.04.2022 14:34
W tym roku Marek Bartkiewicz przygotował do przekazania 42 rowery przyniesione do jego serwisu jesienią ubiegłego roku
Autor: Joanna Danielewicz
Rowerową akcję rozpoczął w 2020 roku. Wiosną 2021 roku 28 naprawionych jednośladów trafiło do nowych właścicieli. Już wtedy pan Marek, właściciel „Serwisu rowerowego” przy al. Jana Pawła 115, zapowiedział kontynuację akcji. Jesienią ubiegłego roku znów otworzył swój serwis dla darczyńców. Wjechało do niego ponad 40 rowerów. Przez zimę zyskały nowy blask, a w tym tygodniu powędrowały do nowych właścicieli.
Marek Bartkiewicz kontynuuje swoją rowerową akcję
– Rowerów w tym roku jest 42. Odzew jest duży, ludzie dostarczają po dwa, trzy, te które już w domach zbywają. Po te, które przygotowaliśmy tej zimy zgłosiły się gminy Tuczna i Łomazy, ośrodek wychowawczy w szachach i powiat łosicki – mówi Marek Bartkiewicz. – Ponieważ przedsięwzięcie się rozszerza, to teraz można do nas rowery dostarczać już przez cały rok. Przygotujemy je i jak zwykle podczas wiosennej akcji rozdamy w przyszłym roku.
27 kwietnia pod serwisem pana Marka zrobiło się tłoczno, bo po jednoślady zgłosili się odbiorcy. - Otrzymamy 10 rowerów. Trafią do ośrodka szkolno-wychowawczego do Łosic, gdzie często organizowane są tam rajdy rowerowe, więc dyrektor bardzo się ucieszył, bo się przydadzą. Część rowerów zawieziemy też do Koszelówki gdzie są dzieci uchodźcze – mówi Urszula Sadowska, przewodnicząca rady powiatu łosickiego.
Po raz drugi po rowery do Marka Bartkiewicza zgłosił się Piotr Malesa, dyrektor Domu Dziecka w Komarnie. – Tym razem rowery pojadą do naszych placówek w Szachach i Maniach. W ubiegłym roku trafiły do Komarna i Janowa Podlaskiego – mówi dyrektor. Dla jego placówek przeznaczonych zostało 15 jednośladów. - Akcja z pewnością jest dobrym pomysłem. Rower nowy kosztuje ponad 1 tys. zł, więc gdyby chcieć zakupić rowery dla wszystkich podopiecznych, placówek nie byłoby na to stać – mówi dyrektor.
A pan Marek zachęca każdego, kto po wiosennych porządkach stwierdza, że ma na stanie rower, z którego nikt z domowników już nie skorzysta, by dostarczył go do „Serwisu rowerowego” na al. Jana Pawła 115. Tam jednoślady dostaną drugie życie i nowego właściciela.
.jpg)
Napisz komentarz
Komentarze