Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 23:49
Reklama
Reklama

Puszczali latawce i skręcali balony. Tak minął Dzień Dobra w Rossoszu

Puszczanie latawców, malowanie twarzy, żonglowanie i wiele innych atrakcji. Tak minął Dzień Dobra w Rossoszu. To już druga edycja wydarzenia. Była równie udana jak pierwsza.
Puszczali latawce i skręcali balony. Tak minął Dzień Dobra w Rossoszu
Puszczanie latawców, malowanie twarzy, żonglowanie i wiele innych atrakcji. Tak minął Dzień Dobra w Rossoszu. To już druga edycja wydarzenia

Autor: GOK Rossosz

– W tym roku po raz drugi obchodziliśmy Niedzielę Bożego Miłosierdzia pod hasłem "Dzień Dobra". Szkolne Koło Caritas nr 39 z Zespołu Placówek Oświatowych w Rossoszu przywitało wszystkich zgromadzonych oraz wystąpiło z układem tanecznym do piosenki "Skrzypek". Kołem opiekuje się pani Patrycja Michalczuk i to właśnie młodzież z koła przygotowała wiele atrakcji – przekazuje dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Rossoszu, Marzena Miszczuk-Głowacka

Szkolne Koło Caritas nr 39 z Zespołu Placówek Oświatowych w Rossoszu przywitało wszystkich zgromadzonych oraz wystąpiło z układem tanecznym do piosenki "Skrzypek". Fot. GOK Rossosz

Było malowanie twarzy, skręcanie balonów. Były też rurki z bitą śmietaną. Głównym punktem spotkania okazało się, podobnie jak rok temu, wykonywanie latawców dobra, które uczestnicy spotkania puszczali na zakończenie imprezy. 

– Wszystkie latawce wzbiły się w górę, a to dzięki Tomaszowi Zarzyckiemu, który poprowadził warsztaty – zaznacza dyrektor GOK-u. Kolejną atrakcją były warsztaty cyrkowe grupy Mali Wytrwali z Zaliszcza, którą prowadzą  Dorota i Leszek Turukowie. Każdy mógł spróbować sztuki żonglowania czy jazdy na monocyklu. 

CZYTAJ TEŻ: Tego imienia urzędy nie chcą uznać. Co na to rodzice i językoznawcy?

– Dzień Dobra zorganizowany w GOK-u bardzo mi się podobał. Jestem wolontariuszem Szkolnego Koła Caritas 39 w Rossoszu i poniekąd organizatorem tego wydarzenia. Osobiście uważam, że takie spotkania są potrzebne – mówi Franciszek Polubiec z Rossosza. – W spotkaniu brały udział rodziny, znajomi i każdy ktokolwiek chciał przyjść. Uważam, że tego typu spotkania są potrzebne. Oprócz wolontariuszy, którzy rozdawali rurki z bitą śmietaną, malowali twarze i kręcili zwierzęta z balonów w Dniu Dobra udział brała też grupa cyrkowa, co było ciekawą rozrywką dla dzieci. Każdy kto chciał, miał szansę zrobienia własnego latawca. Uczestniczyłem w wykonywaniu latawca Szkolnego Koła Caritas, który został ozdobiony znakiem Caritasu i podpisami wolontariuszy. Uważam, że takie wydarzenie jest dobrym pomysłem na spędzenie niedzielnego popołudnia – podsumowuje 13-letni mieszkaniec Rossosza.

 Latawiec Szkolnego Koła Caritas, został ozdobiony znakiem Caritasu i podpisami wolontariuszy. Fot. GOK Rossosz

Rok temu Dzień Dobra w Rossoszu upłynął równie ciekawie, o czym przypominamy TUTAJ


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama