Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 15:12
Reklama
Reklama

Po co komu nasza Maryja? Tajemnicze zniknięcia figurek z przydrożnych kapliczek

W ostatnim czasie z wiejskich, przydrożnych kapliczek znikają figurki. W Wielkim Tygodniu z kapliczki w Mokrych, w gminie Rossosz zniknęła figurka Jezusa. W tym tygodniu podobna sytuacja miała miejsce w Szymanowie, w gminie Łomazy, skąd skradziono figurkę Maryi.
Po co komu nasza Maryja? Tajemnicze zniknięcia figurek z przydrożnych kapliczek
Z wiejskich, przydrożnych kapliczek znikają figurki. W Mokrych, w gm. Rossosz zniknęła figurka Jezusa, a w Szymanowie w gm. Łomazy - Maryi

Autor: nadesłane do redakcji

O kradzieży figurki z kapliczki w Mokrych dowiedzieliśmy się od mieszkańców wsi. 

– Byliśmy w szoku, kiedy zobaczyliśmy, że w środku nie ma naszej figurki. Początkowo nie zgłaszaliśmy zniknięcia figury na policję, ale z czasem postanowiliśmy to zrobić – mówią mieszkańcy Mokrych.– Nie może być tak, że ktoś bezkarnie niszczy nasze dziedzictwo kulturowe i religijne – podkreślają.

CZYTAJ TEŻ: Puszczali latawce i skręcali balony. Tak minął Dzień Dobra w Rossoszu

Kapliczka stoi przy drodze, koło domu rodzinnego mieszkanki Rossosza, Iwony Hryć. 

– Nie pamiętam dokładnie, kiedy ją postawiono, mniej więcej w latach 1962-1964. Od wielu lat dbamy o to miejsce. Mieszkańcy wsi również. Jesienią 2021 r. odrestaurowaliśmy i kapliczkę i figurkę Jezusa – mówi Iwona Hryć. – Jak można coś takiego zrobić? – pyta i dodaje, że z kapliczki zniknęła nie tylko większa figurka Jezusa, ale też mniejsza Matki Boskiej oraz 2 wazoniki.

Figurka Matki Boskiej z kapliczki w Mokrych. Fot. nadesłane

Pytanie o okoliczności zniknięcia innej figurki, zadają sobie z kolei mieszkańcy Szymanowa, w gminie Łomazy. 

W Szymanowie zniknęła figura Maryi Fot. nadesłane

– W minionym tygodniu moja mama pojechała uporządkować kapliczkę, którą opiekujemy się od kilkudziesięciu lat. Zobaczyła, że drzwiczki są uchylone, a w środku nie ma figurki Matki Boskiej. Od razu zawiadomiłem policję – opowiada sołtys Szymanowa, Grzegorz Derlukiewicz. Zaznacza, że kapliczkę wybudował jego dziadek, w latach 50. XX wieku, a figurka, która została skradziona, stała tam od samego początku. – To figura o wysokości ok. 70 cm przedstawiająca Maryję w biało-niebieskiej szacie. Około 2 lat temu ją odrestaurowaliśmy. Po co komu nasza Maryja? – denerwuje się sołtys.

Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej potwierdza, że w połowie kwietnia policjanci otrzymali dwa zgłoszenia dotyczące kradzieży gipsowych figurek świętych z przydomowych kapliczek. – Do zdarzeń doszło w połowie tego miesiąca na terenie gminy Łomazy i Rossosz. Komisariat Policji w Wisznicach prowadzi czynności wyjaśniające w kierunku art. 119§1 KW. Obecnie ustalamy wszystkie okoliczności i sprawców tych czynów – mówi Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Z kapliczką w Szymanowie wiąże się jeszcze jedna nieodkryta historia. W kapliczce w Szymanowie pewnego dnia pojawiło się pudełko ze złotą obrączką. Nikt nie wie, kto je zostawił i dlaczego. Po pewnym czasie pudełko zniknęło, a tajemnica pozostała nierozwiązana.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama