Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:05
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Kolorowa zabawa. Historia o emocjach i pomaganiu

Ponad 300 osób wzięło udział w kolorowej inauguracji wakacji, jaką przygotowało stowarzyszenie Radzyń Moje Miasto. Był festiwal Holi, tworzenie mapy emocji i taczanie wielkiej, kolorowej piłki. Wszystko to zapewnił mieszkańcom ruch miejski, bez zaangażowania władz miasta.
Kolorowa zabawa. Historia o emocjach i pomaganiu
300 osób wzięło udział w kolorowej inauguracji wakacji, jaką przygotowało stowarzyszenie Radzyń Moje Miasto

Źródło: Stowarzyszenie Radzyń Moje Miasto

– "Kolorowy Radzyń" był inną imprezą od tych, które organizowałem w mieście dotychczas – opowiada Mariusz Szczygieł, miejski radny i działacz RMM, który zaangażował się w koordynowanie pracy wolontariuszy, dbających o bezpieczeństwo i niezakłócony przebieg wydarzenia. -  Postawiliśmy na wspólną zabawę wszystkich pokoleń. Kto nie lubi kolorów? Albo waty cukrowej? Bawili się i najmłodsi, i najstarsi. Cieszyłem się z tego, że przyszli i wyszli od nas zadowoleni. I z tego, że dopisała nam pogoda, bo przecież cały tydzień lało, a w sobotę zaświeciło słońce. No i z tego, że udało mi się otrzymać na naszą imprezę grant w ramach programu Wakacyjna AktywAKCJA Fundacji PFR, bo najtrudniej zawsze zebrać fundusze. Nie zaangażowaliśmy pieniędzy z miejskiego budżetu, ściągnęliśmy pieniądze z zewnątrz.  

PRZECZYTAJ: Czas na małe projekty lokalnych społeczności, czyli "Działaj lokalnie"

Piknikiem „Kolorowy Radzyń” zainaugurowano pierwszy wakacyjny miesiąc, czyli lipiec. Głównym punktem zabawy były kolorowe proszki, wyrzucane w powietrze w rytm muzyki DJ Kali (Kamila Kaliszuka), malowanie buziek, konkursy plastyczne, kolorowe bańki mydlane, konkursy sprawnościowe i zmywalne tatuaże.

- W międzyczasie dzieci wraz z animatorami z Radzyń Moje Miasto stworzyły mapę emocji, na której ci drudzy oznaczali swoje emocje związane z konkretnymi miejscami w Radzyniu oraz ankiety badające nastroje. Monstrualna kolorowa piłka toczona przez dzieci z jednej strony imprezy na drugą, była jak wielka "kropka nad i" – relacjonuje Anna Małoszewska, członek stowarzyszenia.

WYWIAD SŁOWA: – Chcemy godnie uczcić 100-lecie klubu – mówi Krzysztof Grochowski prezes Orląt

Agnieszka Kowalczyk opowiada o wspólnym malowaniu. - Ja wspólnie z dziećmi malowaliśmy kolorowy Radzyń, za co dzieci otrzymały pamiątkowe dyplomy. Frekwencja była wysoka. Przez trzy godziny przewinęło się naprawdę dużo ludzi w różnym wieku - mówi Agnieszka Kowalczyk. Natomiast radny miejski, Sławomir Zdunek dodaje: - Było kolorowo, było barwnie i wesoło! Wyrzucane w górę kolorowe proszki sprawiły, że twarze, włosy, ręce, ubrania uczestników imprezy mieniły się przeróżnego rodzaju barwami.

Członkowie RMM zbierali też na bieżąco wrażenia uczestników przygotowanej przez nich imprezy, ale i sami przyznają, że w imprezie czynnie wzięli udział, wraz z dziećmi. . - Świetna impreza. Ilość atrakcji pozwalała bawić się bez końca. Pamiątka w postaci dyplomu z nazwiskiem dzieci i kolorowe naklejki zabrane do domu przypominają o świetnie spędzonej sobocie. Mam nadzieje, że jeszcze nie raz będzie okazja do powtórzenia tego wydarzenia – mówi Olga Król.

RADZYŃ PODLASKI: Zainaugurowali „Letnie granie” w centrum miasta

W organizację "Kolorowego Radzynia" zaangażowani byli członkowie stowarzyszenia Radzyń Moje Miasto w składzie: radni  Mariusz Szczygieł, Bożena Lecyk i Sławomir Zdunek, Jakub Jakubowski oraz Klaudia Szczygielska, Natalia Granoszewska, Olga Król, Jarosław Król, Kacper Kardas, Iwona Niebrzegowska-Kuchnia, Janina Kiewel, Agnieszka Kowalczyk i Piotr Ostrowski. - Była to autorska, zupełnie oddolna inicjatywa, zorganizowana skromnymi siłami kilkunastu osób. Było to też otwarcie wakacji i kolejnego cyklu naszych spotkań z mieszkańcami Radzynia Podlaskiego - mówi Jakub Jakubowski, radny powiatu radzyńskiego i członek RMM.

„Kolorowy Radzyń” miał na celu nie tylko zabawę, ale też zaangażowanie uczestników w pomoc innym. Podczas imprezy udało się zebrać 3 tys. zł na leczenie Wiktora Zawadzkiego, chłopca, którego uratować może operacja serca w USA, a rodzina musi na nią zebrać 16 mln zł. O zbiórce dla Wiktora pisaliśmy nie raz na łamach Słowa Podlasia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama