Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 23:35
Reklama
Reklama

Zakaz handlu alkoholem w Kodniu bez podstaw prawnych?

Podczas uroczystości religijnych w Kodniu nie można sprzedawać alkoholu. Zdaniem radnego Stanisława Panasiuka zakaz uderza we właścicieli sklepów, którzy tracą dochody. Tym bardziej że na kalwarii kodeńskiej można w tym czasie kupić alkohol o mocy 11 procent jako... pamiątkę z sanktuarium.
Zakaz handlu alkoholem w Kodniu bez podstaw prawnych?

Kodeń, a konkretnie sanktuarium z cudownym obrazem Matki Bożej Kodeńskiej co roku przyciąga rzesze pielgrzymów. Kilkanaście lat temu radni gminy wprowadzili zakaz handlu alkoholem powyżej 3,5 procent. Obowiązuje on w całej gminie podczas odbywających się w Kodniu odpustów czyli 2 lipca, 14-15 sierpnia oraz 7-8 września.

Jak zechce, to i tak się napije

Według radnego Stanisława Panasiuka wreszcie nadszedł czas, by te zasady zmienić. – Zakaz handlu należy znieść. Każdy przedsiębiorca sprzedający alkohol zaciągnął na prowadzenie działalności określone pożyczki, a z powodu zakazu traci zyski. Poza tym przecież i tak żaden pielgrzym uczestniczący w uroczystościach religijnych nie pójdzie do sklepu po alkohol – mówił radny na sesji rady gminy 13 września.

I jest przekonany, że jeśli ktoś będzie chciał wypić coś mocniejszego, to i tak znajdzie na to sposób. – Nie jestem przeciwnikiem kościoła ani księży. Tyle tylko, że w dniu sierpniowego odpustu na kalwarii kodeńskiej można było kupić alkohol 11-procentowy. Jest on sprzedawany w niewielkiej, o pojemności 0,25 litra, buteleczce za 10 zł – dodaje Panasiuk.

Nalewki podczas odpustu nie było

Zaprzecza temu ojciec Mirosław Skrzydło, rzecznik prasowy kodeńskiego sanktuarium. – W naszym sklepie pamiątkowym mamy nalewkę, ale jest to produkt leczniczy stosowany na przeziębienia. Na pewno jednak w dniu odpustu nie była ona wystawiana ani sprzedawana – zapewnia.

Uważa, że zakaz handlu alkoholem podczas uroczystości religijnych jest jak najbardziej uzasadniony. – Na sierpniowy odpust główny do Kodnia przybyło 30 tysięcy pielgrzymów. Zakaz jest rozsądny, bo chodzi o zapewnienie ogromnej rzeszy ludzi bezpieczeństwa. Pomimo tego i tak jest sprzedawane piwo – ubolewa rzecznik.

Kto podważy uchwałę?

Tymczasem zdaniem Mariusza Zańko, sekretarza gminy Kodeń, przyjęta kilkanaście lat temu uchwała o prohibicji jest nieważna. Bowiem zgodnie z Ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi radni mogą wprowadzić stały lub czasowy zakaz sprzedaży alkoholu w miejscach o szczególnym charakterze religijnym, ale nie może on obejmować terenu całej gminy.

– Rada nie dysponuje takimi uprawnieniami. Może wprowadzić zakaz, który obejmuje jedynie część gminy. Dlatego też gdyby ktoś chciał podważyć zapisy uchwały, mógłby to zrobić – uważa sekretarz.

Zaproponował więc, aby radni, wójt, przedsiębiorcy oraz oblaci spotkali się, by przedyskutować sprawę zakazu. – Musimy zastanowić się nad tym czego chcemy – dodaje Zańko.

GS przestrzega, ale...

Wójt gminy Jerzy Troć jest świadomy tego, że uchwała nie ma mocy prawnej. – Uważam, że zakaz jest zbyteczny. Społeczeństwo jest na tyle dojrzałe, że nie trzeba wprowadzać prohibicji. Niemniej jednak w sierpniu podczas odpustu wystąpiłem do niektórych przedsiębiorców z prośbą, aby przed mszami i w trakcie nie sprzedawali alkoholu – wyjaśnia.

Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Kodniu prowadzi tam dwa sklepy, gdzie w jednym sprzedawane jest wino i piwo, a w drugim trunki wysokoprocentowe. Jej prezes Józef Dawidowicz ma świadomość, że zakaz jest niezgodny z prawem, to go respektuje.

– Pielgrzymi przybywający na uroczystości religijne raczej nie pytają o alkohol. Głównie chcą go kupić niektórzy miejscowi. Chodzi o to, że jeśli u nas go nie dostaną, to zazwyczaj kupują ze źródeł nielegalnych. Moim zdaniem ten zakaz nie jest potrzebny – twierdzi prezes.

~ Monika Maryniuk



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama