Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 10:13
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Radny powiatu stracił stanowisko w KRUS

Marek Uściński pod koniec kwietnia został odwołany z funkcji kierownika Oddziału Terenowego KRUS w Białej Podlaskiej. Dyrektor regionalny w Lublinie rozwiązał z nim stosunek pracy, argumentując to utratą zaufania do pracownika. Wcześniej wnioskował do rady powiatu o wyrażenie na to zgody. Sprawa dotychczas nie stanęła na posiedzeniu rady powiatu.
Radny powiatu stracił stanowisko w KRUS
Marek Uściński pod koniec kwietnia został odwołany z funkcji kierownika Oddziału Terenowego KRUS w Białej Podlaskiej

Źródło: archiwum Słowa Podlasia

Podczas ostatniej sesji rady powiatu ubiegłej kadencji, którą zwołano na przedostatni dzień kwietnia, radny Marek Uściński poinformował kolegów, że 26 kwietnia jego przełożony w Lublinie, rozwiązał z nim umowę o pracę. Okazuje się, że ponad miesiąc wcześniej do biura rady powiatu wpłynęło pismo z OR KRUS w Lublinie, w którym poinformowano radę powiatu o zamiarze rozwiązania umowy z Markiem Uśicńskim i wniesiono o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym.

Ma żal do kolegów

– Mam żal do kolegów, z którymi rozmawiałem, że z jednej strony uważali, że sprawa jest naciągana i obiecywali, że krzywda mi się nie stanie. Ja ich informowałem o swoich planach, swoich pomysłach, a oni się zachowali po bolszewicku. Tu się uśmiecha a nóż za plecami trzyma – ostro mówił o sytuacji jaka go spotkała Marek Uściński, zabierając głos na koniec ostatniej sesji w minionej kadencji rady.

21 marca do rady powiatu wpłynęło pismo z OR KRUS w Lublinie. Dyrektor oddziału zawnioskował do rady powiatu bialskiego o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym Markiem Uścińskim, kierownikiem OT KRUS w Białej Podlaskiej. – Dyrektor Mateusz Winiarski jako argument podaje, że są nieprawidłowości w pracy mojej placówki i w związku z tym pan dyrektor utracił do mnie zaufanie – referował pismo lubelskiego dyrektora KRUS do rady powiatu, radny Uściński.

Przyznaje, że argument do niego nie trafia. 

– Jako placówka, w ostatnich dwóch kwartałach tamtego roku mieliśmy pierwsze miejsce w województwie, według rankingów kwartalnych przygotowywanych przez oddział regionalny. W rankingu za drugi kwartał 2023 roku, byliśmy drudzy. W łącznej, ogólnej punktacji za cały tamten rok moja placówka zajmuje drugie miejsce po Chełmie. Więc dziwię się, skąd takie uzasadnienie wniosku – mówi Uściński i dodaje. – Pan dyrektor jest dyrektorem od 6 marca. Pismo do rady powiatu nosi datę 19 marca. Pan dyrektor, którego na oczy nie widziałem i ze mną nie rozmawiał, po 13 dniach pracy utracił do mnie zaufanie. To ja mam prawo utracić zaufanie do takiego dyrektora, który przyszedł, był 13 dni na stanowisku i od razu zaufanie utracił, a nie rozmawiał, nie widział pracownika. 

Tej kontry do argumentacji dyrektora OR KRUS w Lublinie nie miał okazji zaprezentować wcześniej, bo od czasu, gdy pismo z lubelskiego KRUS do rady powiatu dotarło, sprawa radnego na posiedzenie sesji nie trafiła. – 21 marca tego roku wpłynęło pismo do przewodniczącego rady powiatu. Pan przewodniczący 25 marca przekierował to do właściwej komisji, zareagował popranie i bez zwłoki. Ale później zaczynają się dziwne rzeczy, bo pan przewodniczący komisji samorządowej i spraw rady powinien wyjaśnić czemu od 25 marca zwlekał do 23 kwietnia ze zwołaniem komisji. Komisja rozpatrywała wniosek już po terminie, a jak coś rozpatrywane jest po terminie, to nie ma już żadnego skutku prawnego. Wtedy można sobie rozpatrywać – mówi radny Uściński. – Teraz pytanie do radnych, czy należało od 25 marca czekać do 23 kwietnia, by zwołać komisję do spraw samorządowych i spraw radnych. Posiedzenie komisji, moim zdaniem, celowo zostało zwołane po terminie.

Uważa bowiem, że w jego przypadku zastosowanie ma artykuł 77b ustawy o samorządzie powiatowym, który  wyznacza termin do rozpatrzenia takiej sprawy w ciągu 30 dni. – Oznacza to tyle, że jeśli w ciągu 30 dni takie rozstrzygnięcie nie dotrze do adresata, to znaczy że opinia jest taka, jak treść wniosku. A treść wniosku dotyczy rozwiązania ze mną umowy za wypowiedzeniem – konkluduje radny Uściński.

Dopóki rada się nie wypowie...

Radny Marek Uściński uważa, że teraz powiat powinien stanąć w obronie radnego. 

– Ja nie będę iść do sądu, bo to wy pozostaliście w zwłoce i to powiat powinien sprawę wyjaśnić i stanąć w obronie radnego. Sprawa była banalna, należało się ustosunkować do wniosku, nikt tego nie zrobił – skwitował sprawę radny Uściński, ale usłyszał do radcy prawnego, że w sytuacji zwolnienia przez pracodawcę, to pracownik jest uprawniony do złożenia powództwa w sądzie, nie powiat.

Zdaniem radcy prawnego świadczącego obsługę prawna dla powiatu, radny Marek Uściński jest w błędzie, powołując się na nieodpowiednie przepisy i zdaniem mecenasa, o żadnej zwłoce ze strony powiatu mowy być nie może. – Można z całą stanowczością stwierdzić, że pan Uściński nie ma racji, bo jego sytuacja wynika z art. 22 ustawy o samorządzie powiatowym, gdzie napisane jest, że stosunek pracy z radnym można rozwiązać po wyrażeniu zgody przez radę. Tu w tym przepisie nie padają żadne terminy. Artykuł 77b, na który powołuje się pan Uściński, nie dotyczy tej sytuacji – mówi mecenas Jarosław Łataś.

Część radnych uważa, że rada powiatu w sprawie Marka Uścińskiego od winy nie może się odżegnywać. – Gdy w poprzednich kadencjach szykany spotkały radnego Przemka Litwiniiuka, rada jak mur stanęła w obronie radnego. Drugi przypadek to dwa lata temu rada solidarnie stanęła za Arkiem Maksymiukiem. W tym wypadku wystawiliście Marka Uścińskiego. Można było go troszeczkę pobronić. Wiecie doskonale, że za chwilę odejdzie na emeryturę, a tu żadnej woli ze strony rady nie było i to jest bardzo przykre – mówił radny Tomasz Bylina.

Radny Marek Sulima zapowiedział, że jeśli trzeba będzie w sądzie stawać w obronie Uścińskiego, to on pierwszy się zgłasza, ale nie godzi się na oskarżanie radnych o działanie na niekorzyść kolegi. – Nie życzę sobie natomiast wikłania mnie w jakieś stalinowskie opowieści. Jeżeli masz konkretne podstawy to powiedz, daj konkretne nazwiska, nie uogólniaj. Ja zapewniam, że jak będzie głosowanie, to będę za tobą. Nie wikłaj całej rady w ten problem. To był czas wyborczy, być może ktoś zawalił, ale nie uwikłasz nas w to, że tu wszyscy knuli. Gdyby wcześniej odbywało się głosowanie, wsparcie od rady byłoby jednoznaczne. Jeżeli prawnik mówi, że dyrektor nie ma prawa zadziałać dopóki rada się nie wypowie, to zrób tak, jak radzi prawnik. Stań w sądzie, a ja zapewniam, że będę pierwszym świadkiem – zapewnił Sulima.

Radny Marek Uściński w ostatnich wyborach samorządowych ponownie został wybrany do rady powiatu, uzyskując w okręgu 4, z którego startował, 1197 głosów.  Opinia komisji do spraw rady dla wniosku dyrektora OR w Lublinie była negatywna. Sprawą Uścińskiego zajmie się już rada nowej kadencji. Początek jej urzędowania nastąpił w pierwszym tygodniu maja.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndrzejTreść komentarza: To nie było fatalne tylko nędzne kpiny z kibiców a Pan trener od kilku meczu nie ma żadnej koncepcji na gręData dodania komentarza: 20.05.2024, 08:29Źródło komentarza: Porażka w niedzielne południeAutor komentarza: jaTreść komentarza: ruscyData dodania komentarza: 18.05.2024, 20:58Źródło komentarza: Trwa drugi dzień akcji gaśniczej lasu w Wiskach. Czy to podpalenie?Autor komentarza: zodowolonyTreść komentarza: Super, koniec obstrukcji, niech nie wracaja.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 20:52Źródło komentarza: Biała Samorządowa kończy dotychczasową działalnośćAutor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Brakuje najważniejszej informacji: czy Łoś był trzeźwy. Brakuje też innej, kto został ukarany mandatem karnym? Łoś, leśniczy, nieboszczyk przed zarejestrowaniem zgonu w USC?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 14:54Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyznaAutor komentarza: Rafuś Bezpłodny MyśliwyTreść komentarza: Jest tych łosiów zatrzęsienie . Dlaczego ta cała zgraja Myśliwców (myśliwych ) nie strzela do Łosiów a ich mięso nie wpier*ala w kiełbasy ? Zapewne dlatego , że mięso łosia jest nie dobre na kiełbasy lepiej sptrzelić sarenkę i dziczka . Nie strzelają dlatego , że jest zakaz strzelania do łosi ale jest też zakaz strzelania do jeleni patrząc przez noktowizor a niektórzy strzelają . Dlatego jeżdzę w nocy przez tereny leśne max 60 km/h .Data dodania komentarza: 17.05.2024, 12:55Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyzna
Reklama
Reklama