Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 22 grudnia 2025 16:58
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Jeżdżą kilkadziesiąt kilometrów na bezpłatne zabiegi

Mieszkańcy wielu gmin mają utrudniony dostęp do rehabilitacji w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Często nie pozostaje im nic innego jak płacić za zabiegi.
Jeżdżą kilkadziesiąt kilometrów na bezpłatne zabiegi

W Ośrodku Zdrowia w Kodniu działa gabinet rehabilitacyjny, ale nie ma on podpisanej umowy z NFZ na rehabilitację ambulatoryjną. Dlatego też pacjenci, którzy chcą skorzystać z zabiegów, muszą za nie płacić. Zdaniem Kazimiery Adamiec, byłej radnej powiatu bialskiego, a równocześnie mieszkanki Kodnia, nie wszystkich na to stać. – Wiele osób wisi na klamce opieki społecznej. Trzeba dążyć do tego, aby NFZ pokrywał choć część kosztów związanych z rehabilitacją. Nie każdego stać, żeby zapłacić 20 czy 50 zł za godzinę – uważa Adamiec, która liczy w tym zakresie również na wsparcie gminy.

To nie zadanie gminy

Jerzy Troć, wójt gminy Kodeń, twierdzi, że samorząd nie może dopłacać do leczenia pacjentów. – To nie jest zadanie gminy. Nie możemy też negocjować z NFZ odnośnie kontraktu na rehabilitację – mówi Troć.

Z kolei Marek Bukowski, który dzierżawi od gminy budynek ośrodka zdrowia w Kodniu, utrzymuje, że choć zostały w nim stworzone dobre warunki do świadczenia tych usług i mają magistra fizykoterapii, to nie ma szansy na podpisanie kontraktu z funduszem. – Nie zawiera on umów z takimi ośrodkami zdrowia jak w Kodniu. Po prostu kontrakt na rehabilitację jest bardzo mały i dostały go placówki znajdujące się w Białej Podlaskiej oraz Wisznicach. Tak więc pacjenci z chorym kręgosłupem, którzy chcą bezpłatnie się leczyć, muszą tłuc się kilkadziesiąt kilometrów do Białej – podkreśla Bukowski.

Uważa, że i tak ułatwił życie ludziom schorowanym, bo fizjoterapeutka robi zabiegi po przystępnych cenach. – Musimy jeszcze wykonać podjazd dla niepełnosprawnych. Wójt rozumie tą potrzebę i stara się o pieniądze na ten cel. Póki co niepełnosprawni mogą korzystać ze schodołazu – twierdzi Bukowski.

Nie che wojować z NFZ

Bezpłatnej rehabilitacji nie ma też w Terespolu. Cezary Dum, właściciel Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Przychodni Rejonowej, zapewnia, że chętnie podpisałby kontrakt na rehabilitację, ale nie chce wojować z NFZ. – Jest mnóstwo ludzi, którzy cierpią na choroby zwyrodnienia, więc potrzeby co do rehabilitacji są ogromne. NFZ dość często stawia ośrodkom zdrowia wymagania, które są na wyrost. Nam nie udało się podpisać z nim umowy – przyznaje Dum.

Aby nie odsyłać pacjentów z kwitkiem, szef przychodni zatrudnił rehabilitantkę, która robi zabiegi za opłatą. Według Duma jest ona symboliczna. – Co roku serwisuję urządzenia do rehabilitacji. Koszty utrzymania takiego gabinetu wraz z opłaceniem pensji pracownika przewyższają wpływy z udzielanych świadczeń – twierdzi Dum.

Za rehabilitację muszą też płacić pacjenci Ośrodka Zdrowia ABM w Piszczacu. Zdaniem jego współwłaścicielki Małgorzaty Maryniuk jest właśnie tak, bo NFZ podpisał kontrakt tylko z placówkami medycznymi w Białej Podlaskiej i Wisznicach. – A my straciliśmy na ich rzecz kontrakty. Dlatego też utrzymujemy gabinet rehabilitacyjny z własnych pieniędzy. Pacjenci muszą płacić za zabiegi, ale plus jest taki, że u nas skorzystają z nich szybciej niż w Białej – zapewnia Maryniuk.

NFZ: Liczył się ranking

Marek Sobczuk, naczelnik wydziału świadczeń opieki zdrowotnej Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ, poinformował nas, że o zawarciu umowy ze świadczeniodawcami na rehabilitację ambulatoryjną zadecydowało zajęte przez nich miejsce w rankingu ofert oraz kwota ogłoszenia. – Ponadto przeprowadzenie postępowań konkursowych uwarunkowane jest wysokością posiadanego przez nasz oddział planu finansowego na kolejny rok rozliczeniowy. Tworząc plan zabezpieczenia świadczeń, zawsze bierzemy pod uwagę informacje przesyłane przez świadczeniodawców zainteresowanych zawarciem umowy w wybranym rodzaju i zakresie świadczeń. Od lipca 2014 roku żadna placówka medyczna z powiatu bialskiego nie była zainteresowana zawarciem umowy w zakresie fizjoterapii ambulatoryjnej – twierdzi Sobczuk.

Dodaje też, że w 2014 roku lubelski oddział NFZ przeprowadził konkurs na świadczenie fizjoterapii ambulatoryjnej dla placówek leczniczych z powiatu bialskiego i oferty pięciu z nich, które w nim wystartowały, na pewno nie zostały odrzucone z powodu niespełnienia warunków Ministerstwa Zdrowia oraz prezesa NFZ. – Każdy pacjent ma prawo wyboru miejsca realizacji świadczeń i często z niego korzysta, wybierając duże ośrodki, na przykład takie jak Biała Podlaska – uważa naczelnik.

Wylicza, że w powiecie bialskim świadczenia z rehabilitacji ambulatoryjnej w ramach kontraktu z funduszem realizuje m.in. Poradnia Rehabilitacyjna, Ośrodek Rehabilitacji Ogólnoustrojowej oraz dwa Ośrodki dla Dzieci z Zaburzeniami Wieku Rozwojowego w Międzyrzecu Podlaskim. Poza tym placówki w Sworach i Wisznicach.

~ Monika Maryniuk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

krystyna 17.03.2017 11:14
cos okropnego w tamtych stronach sie dzieje ludziom odbierane są pieniądze na NFZ i żadnych korzyści z tego nie mają

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Kierowca CiężarówkiTreść komentarza: Jest nawet więcej niż 500 zł dniówki . Tylko trzeba się zatrudnić u Niemieckiego pracodawcy . Jeździsz systemem 2/2 2 tygodnie w poracy i 2 tygodnie wolne . Godzinowo to wychodzi tyle ile przewiduje Niemieckie i Unijne prawo z zarobkami jest w granicach 16.000- 19.000 zł za dwa tygodnie pracy więc całkiem nie źle . Więc się pytam po co jeździć u polskiego pracodawcy wyzyskiwacza jak można jeździć u Niemieckiego pracodawcy , który nie łamie przepisów prawa pracy i zarobić można 4 razy tyle niż u polskiego . I tak jeździsz i tak jeździsz . Kwestia jest tylko dojechania do Drezna 2 razy w miesiącu . Dziwię się polskim kierowcą , który jeżdżą u polskiego wyzyskiwacza . Już nawet Ukraińcy nie chcą w polskich firmach jeździć bo totalny wyzysk panuje . A na dodatek na Niemieckich parkingach jest tyle Tirówek , że jest w czym wybierać .Data dodania komentarza: 22.12.2025, 15:33Źródło komentarza: W tych zawodach brakuje rąk do pracyAutor komentarza: Słowo PodlasiaTreść komentarza: Tak oczywiście. Bony zostały wysłane Pocztą Polską pod wskazane w konkursowych kartkach adresy. PozdrawiamyData dodania komentarza: 22.12.2025, 13:58Źródło komentarza: Mikołaje Słowa Podlasia rozdali prezenty! [GALERIE ZDJĘĆ, WIDEO]Autor komentarza: KTreść komentarza: Czy wiadomo kiedy i w jaki sposób autorzy kartek otrzymają bon o wartości 100 złotych do sklepu Smyk?Data dodania komentarza: 21.12.2025, 20:23Źródło komentarza: Mikołaje Słowa Podlasia rozdali prezenty! [GALERIE ZDJĘĆ, WIDEO]Autor komentarza: FeliksTreść komentarza: "że firmy oferują około 500 zł dniówki." Między Bugiem a Wisłą oferują od 320 do 450 zł dniówki i co szósta niedziela w domuData dodania komentarza: 21.12.2025, 18:24Źródło komentarza: W tych zawodach brakuje rąk do pracyAutor komentarza: Najman2Treść komentarza: Nie widać żeby był chudyData dodania komentarza: 20.12.2025, 23:32Źródło komentarza: Napady na sklepy w gminie Drelów. Wójt apeluje o pomoc w ujęciu sprawcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama