Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:15
Reklama
Reklama
Reklama
Inicjatorzy szerszej akcji

Myśliwi posprzątali lasy

Odbyło się sprzątanie lasów zorganizowane przez koła łowieckie. Pomysłodawcą akcji i jej realizatorem jest Maciej Bieliński, myśliwy z koła łowieckiego Ponowa. Akcja odbywa się od pięciu lat i z każdym rokiem przybywa chętnych do dbania o przyrodę. To też okazja, by pokazać rolę myśliwych w chronieniu natury.
Myśliwi posprzątali lasy
Tylko pięcioosobowa grupa zużyła dwie rolki worków 120-litrowych, każda po 25 sztuk

Autor: Michał Wiśniewski

O akcji prowadzonej przez koło łowieckie Ponowa opowiada jej inicjator Maciej Bieliński: - Sprzątaliśmy obszar w kształcie trójkąta między Terespolem, Kodniem a Podolanką i Piszczacem. To był nasz ostatni, piąty obwód. Po sąsiedzku działa koło Dąbrowa — oni sprzątali swój rejon, ale zakończenie zrobiliśmy wspólnie, więc bardzo miło było spotkać się po wszystkim.

Myśliwi w akcji

W akcji wzięło udział około 30 myśliwych z Ponowy, wraz z rodzinami, dziećmi i znajomymi, plus około 15 osób z Dąbrowy. Łącznie więc około 45 osób. - Zaczęliśmy od zbiórki w Dobratyczach, przy kościele. Mieliśmy dwie osoby odpowiedzialne za teren - jedną był strażnik obwodu, a drugą jego pomocnik. Obaj znają teren bardzo dobrze - jeden to były wojskowy, drugi nadal służy w wojsku. Podzieliliśmy się na grupy. Trudniejsze tereny przypadły osobom bardziej doświadczonym. Rodziny z dziećmi i osoby starsze zostały skierowane do łatwiejszych, bezpieczniejszych obszarów - wyjaśnia Maciej Bieliński.

Tylko pięcioosobowa grupa zużyła dwie rolki worków 120-litrowych, każda po 25 sztuk - zapełniono je wszystkie, czyli łącznie 50 worków. Pozostali uczestnicy prawdopodobnie zebrali drugie tyle. Zebrano też około 50 opon. Powstała spora hałda, która zapełniła duży samochód dostawczy.

- Śmieci złożyliśmy w miejscu wyznaczonym przez nadleśniczego z Chotyłowa. Zostaną one odebrane przez Lasy Państwowe i częściowo przez gminę, która dzieli się kosztami utylizacji. Nadleśnictwo Chotyłów również zapewniło nam catering: kiełbaski, grochówkę i coś słodkiego, a także worki na śmieci. My daliśmy ludzi, chęci i zaangażowanie - udało się. Pogoda dopisała, nie było zbyt gorąco i nie odnotowaliśmy żadnych wypadków - podsumowuje Maciej Bieliński.

Kolejna edycja

To już piąta edycja akcji. - Obwód, w którym pracowaliśmy, jest najbardziej oddalony od Białej Podlaskiej, to nasze „kresy wschodnie”. Wiedzieliśmy, że frekwencja będzie niższa niż w innych obwodach, gdzie uczestniczyło więcej myśliwych. Odległość też robi swoje. Za pięć lat planujemy wrócić na ten teren. Co roku sprzątamy jeden z pięciu obwodów. W przyszłym roku wrócimy do miejsca, od którego wszystko się zaczęło - okolice Rokitna. Wtedy zebraliśmy tira śmieci, a pracowało w czasie akcji 30 myśliwych. Podobnie było w okolicach Piszczaca, w obwodzie 14. Tam też zebraliśmy ogromną ilość odpadów - straszny widok, ale też imponujący efekt - zauważa Maciej Bieliński.

W pierwszym roku akcja przeprowadzona była tylko w kole łowieckim Ponowa. - Po jej dużym sukcesie pojechałem do łowczego okręgowego i zaproponowałem rozszerzenie działań na cały okręg. W tym roku uczestniczyły w niej 23 koła łowieckie z okręgu bialsko-podlaskiego. Planuję wysłać apel z dokumentacją zdjęciową do różnych instytucji w Polsce, by rozwinąć tę inicjatywę na cały kraj. Już teraz wschodnia część Polski zaczyna się aktywizować, słyszałem o działaniach w okolicach Zamościa, Hrubieszowa. Lubelszczyzna się rusza - mówi z dumą Maciej Bieliński.

Dodaje, że chciałby też pokazać szlachetną stronę myśliwych, którzy są często atakowani, a przecież robią też wiele dobrego dla przyrody. - To również przejaw patriotyzmu - ktoś, kto dba o ojczyznę, jest patriotą, prawda? - wskazuje myśliwy. 

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ponowa Dąbrowa 03.05.2025 15:33
Nagrałem ukrytą kamerą myśliwego jak chwali się , że strzela do jeleni z noktowizora . Nie zgłoszę tego na policję gdyż nie jest to przestępstwo a wykroczenie etyczne . Rozmawiałem z innymi myśliwymi i mówili , że powinni go za to wywalić z koła łowieckiego . A jeżeli nie zechcą to radzili nagłośnić sprawę w mediach . Jest nagrany jego wizerunek , łatwo go rozpoznać , przyznaje się do tego , że strzela z noktowizorem do jeleni , mówi nawet kiedy i to robił i w jakim obwodzie łowieckim . Zgłoszę do mediów a jak się nie uda to na you tube wrzucę . Ale będzie afera .................... Ha ha ha ha ha

Myśliwy Darz Bór 03.05.2025 15:01
Mam zamrażarki pełne mięsa z dziczyzny . Najwięcej strzelam dziczków . Strzelam dwa dziczki do sarenkę i to wszystko mięso wier*alam w kiełbasy . Taka kiełbaska z dziczka to poezja rozpływa się w ustach . Zawsze pijemy wódeczkę pod tą kiełbasę z dziczka . Darz Bór .

Rafuś bezpłodny myśliwy. 03.05.2025 09:45
Tak my mysliwi posprzatali. Tera będziem sprzątać zwierzynę i strzelać. Ja kiedyś na sylwestra w karczmie calowałem się i nie tylko . Taką mężatkę w ubikacji całowałem. Mąż do tej pory nic nie wiem. Jestem mysliwym i strzelam zwierzynę na kiełbasy. Pozdrawiam kolegów mysliwch.

Myślistwo, Łowiectwo 03.05.2025 09:17
Ciekawe czy posprzatali puszki po piwie i butelki po wódce zalegające na ambonach i leżące przy ambonach. W zeszłym roku na jesieni chodzilem sporo na grzyby , widzialem sporo ambon , na nie które wchodzilem. Przed każdą amboną walało sie sporo puszek po piwie i butelek po wódce. Na ambonach natomiast lezały butelki po wódce, paczki po papierosach. Na jednej ambonie byly nawet szklanki i kieliszki jako wyposażenie ambony ha ha ha. Nic nie sugeruję, wnioski wyciągnijcie sami. Mogł oczywiście ktoś te puszki i butelki podrzucić pod każdą ambonę i do ambony 🤣🤣🤣

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama