oszustwo w sieci

Mieszkanki powiatu parczewskiego padły ofiarą oszustwa w sieci. 45-latka wystawiła na sprzedaż felgi do samochodu i straciła prawie 7 tysięcy złotych. Z kolei 52–latka podczas sprzedaży ubrań straciła prawie 4 tysiące. Obie otrzymały link do płatności z wykorzystaniem opcji firmy kurierskiej. Kobiety chcąc otrzymać środki finansowe za sprzedany towar, zalogowały się do aplikacji banku, a podczas rozmowy z konsultantami podały niezbędne dane.

74-latek z gminy Komarówka Podlaska padł ofiarą oszustów. Telefonicznie została mu przedstawiona z pozoru atrakcyjna oferta inwestycyjna na rynku. W rezultacie inwestor stracił niemal 90 tysięcy złotych.

Mężczyzna przez kilka miesięcy inwestował na giełdzie. A przynajmniej tak mu się wydawało. Gdy pod koniec stycznia zorientował się, że został oszukany, na odzyskanie pieniędzy było już za późno. Sprawą zajmuje się parczewska policja.

Bialska policja tropi internetowego oszusta. Mężczyzna za pośrednictwem internetu miał sprzedać fałszywe wejściówki na koncert. Po dokonaniu transakcji zniknął w sieci.

Uwierzył, że jego rodzic pilnie potrzebuje gotówki i bez zastanowienia „puścił blika” oszustom. Teraz internetowych złodziei szuka bialska policja.

Mieszkaniec powiatu parczewskiego przez portal ogłoszeniowy chciał kupić ekogroszek. Kiedy jednak mężczyzna przelał pieniądze na konto bankowe sprzedającego, kontakt się urwał.

Pracownik banku i prokurator zadzwonili do 23-latki i zaproponowali udział w ważnej akcji. Sprawą zajęła się policja. Czemu?

49-latka na portalu społecznościowym zakupiła bilety do parku rozrywki w bardzo atrakcyjnej cenie. Na miejscu okazało się jednak, że bilety zostały już wykorzystane, a ona jest już kolejną oszukaną osobą.

36-latka zaoferowała do sprzedaży aparat fotograficzny. Kliknęła w link przesłany przez rzekomego zainteresowanego jej ofertą. Później wprowadziła dane umożliwiające dostęp do jej konta bankowego. To wystarczyło, by oszuści wypłacili z jej konta 5 500 złotych.

22-latek z gminy Stanin przeglądając swoje konto w wysyłkowym sklepie internetowym, zauważył złożone w nim poprzedniego dnia zamówienie. Zdziwił się, bo nic nie zamawiał.

54-latka uwierzyła, że za pomocą komunikatora internetowego koresponduje ze swoją koleżanką. Oszust przekonał ją, że wspólnie z koleżanką wygrała w konkursie. By otrzymać swoją część nagrody, miała przesłać koleżance kody blik.

Ponad tysiąc złotych stracił 31-latek, który za pośrednictwem serwisu ogłoszeniowego chciał kupić jacuzzi. Mężczyzna dokonaniu opłaty za przedmiot na wskazane przez sprzedającego konto bankowe. Płatność wykonał przy pomocą kodu BLIK. Jednak chwilę później kontakt ze sprzedającą się urwał, strona została usunięta, a 31 -latek nie otrzymał ani towaru, ani zwrotu pieniędzy.