Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:49
Reklama
Reklama
Reklama

Autokar z Białorusinami wjechał do rowu. Kierowcy grozi do 5 lat więzienia

W środę 5 lipca doszło do wypadku autokaru, wiozącego 49 osób z Białorusi. W wyniku zdarzenia 6 osób doznało poważniejszych obrażeń. Kierowca autobusu, 30-letni Białorusin, odpowie za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Autokar z Białorusinami wjechał do rowu. Kierowcy grozi do 5 lat więzienia
5 lipca doszło do wypadku autokaru, wiozącego 49 osób z Białorusi. Kierowca, 30-letni Białorusin, usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności

Źródło: KMP w Białej Podlaskiej

Przypomnijmy,  w środę 5 lipca w Terespolu autokar jadący drogą serwisową, zjechał do rowu. W środku było 49 pasażerów, obywateli Białorusi. 11 z nich, w tym dwoje dzieci, zostało przewiezionych do szpitala. Jak początkowo podawała policja ich obrażenia miały być niegroźne. Okazało się jednak, że 6 osób doznało obrażeń, trwających powyżej 7 dni.

30-letni obywatel Białorusi, kierujący autobusem rejsowym relacji Brześć Warszawa, nie dostosował prędkości do warunków drogowych. Na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i do przydrożnego rowu. Po tym przewrócił się. Pojazdem podróżowało 49 pasażerów. W wyniku zdarzenia na badania do szpitala trafiło 11 osób. 6 pasażerów doznało obrażeń ciała powyżej dni 7, kolejna trójka doznała ogólnych potłuczeń – przekazuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

5 lipca w Terespolu autokar jadący drogą serwisową, zjechał do rowu. W środku było 49 pasażerów, obywateli Białorusi (fot. KMP w Białej Podlaskiej)
5 lipca w Terespolu autokar jadący drogą serwisową, zjechał do rowu. W środku było 49 pasażerów, obywateli Białorusi (fot. KMP w Białej Podlaskiej)

Badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało, że w chwili wypadku 30-latek był trzeźwy. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. W czwartek 6 lipca usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. W trakcie rozmowy z policjantami oświadczył, że spieszył się, gdyż prosili go o to spóźnieni pasażerowie autokaru. Był jednak przekonany, że przejedzie tę trasę bezpiecznie.

O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama