Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:36
Reklama
Reklama

To ciało Jacka Jaworka? Najbliższe godziny dadzą odpowiedź

Nie mógł żyć w taki sposób. Miał dosyć ukrywania się. Takie hipotezy pojawiają się w sprawie Jacka Jaworka. Lada moment ma być potwierdzenie, że zabójca trzech osób nie żyje.
To ciało Jacka Jaworka? Najbliższe godziny dadzą odpowiedź
- Ale widać nie do końca jest to skuteczne, bo wymierzając sobie sam karę, było to w mojej opinii podyktowane, podejrzewam, zarówno wyrzutami sumienia, jak i skutecznością służb, które były coraz bliżej – dodaje Maciej Karczyński

Autor: Canva / policja

„Rysopis podejrzanego: tęgiej budowy ciała, wzrost około 170-180 cm, włosy krótkie jasne, twarz owalna. Ubrany był prawdopodobnie w spodnie, dżinsy koloru granatowego, koszulkę z krótkim rękawem koloru granatowego, może posiadać przy sobie bluzę lub kurtkę koloru jasnego” – na stronie internetowej policji Jacek Jaworek nadal widnieje jako poszukiwany. 

W ciągu najbliższych godzin sytuacja może się jednak zmienić.

Ciało na boisku

W piątek 19 lipca w Dąbrowie Zielonej, czyli ok. 5 km od Borowców – miejsca zbrodni, na miejscowym boisku znaleziono martwego mężczyznę z raną postrzałową głowy. Zwłoki odkryli pracownicy porządkujący teren w pobliżu szkoły. Obok ciała leżała broń.

Prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, powiedział wówczas, że nie może potwierdzić ani zaprzeczyć, że to zwłoki Jacka Jaworka.

Straszna zbrodnia

Jacek Jaworek jest podejrzewany o potrójne zabójstwo. Wszystko wskazuje, że to on 10 lipca 2021 r. we wsi Borowce koło Częstochowy zabił swojego brata, jego żonę i ich nastoletniego syna. Młodszy przeżył, bo schował się za kanapą. Sprawca oddał 10 strzałów z broni o kalibrze 7,65 mm. 

Po tym zajściu Jacek Jaworek zapadł się pod ziemię. Policja podejrzewała, że wyjechał za granicę, gdzie wcześniej pracował. Że mógł zmienić wygląd. Że ktoś mu pomaga w ukrywaniu się. 

Jednak żadna z tych wersji jednoznacznie się nie potwierdziła. Tak samo jak na razie nie ma potwierdzenia, że ciało na boisku to Jacek Jaworek. Żeby to ustalić, potrzebne jest badanie DNA. 

Policja na razie milczy

Nieoficjalnie wiadomo jednak, że bliscy Jaworka mieli już zobaczyć ciało i potwierdzić, że to faktycznie zabójca rodziny z Borowców.

Śledczy na razie uparcie milczą. Ale ludzie mówią dużo. Np. to, że nagrania z monitoringu wskazują, że na boisku samobójca oddał dwa strzały. Pierwszy miał zrykoszetować, a dopiero drugi okazał się śmiertelny.

Jaworek przed śmiercią miał odwiedzić cmentarz i grób swoich ofiar. Na to wskazuje zapalony znicz, którego wcześniej nie było. Potem miał samochodem podjechać na boisko i tam ze sobą skończyć.

Poczucie winy czy osaczenie?

Nie mógł z tym żyć, nie umiał się dalej ukrywać. Policja pewnie także deptała mu po piętach – ocenia sytuacją Maciej Karczyński, pułkownik ABW w stanie spoczynku. W rozmowie z WP.pl tłumaczy, że nie chodziło o poczucie winy, ale o ciągłe ukrywanie się. O to, że ciągle jest poszukiwany i nie może prowadzić normalnego życia.

– Jeżeli ktoś nie używa telefonów komórkowych, unika mediów społecznościowych, to może być anonimowy przez długi czas. Jeżeli przebywa w hermetycznym, przestępczym środowisku, jeżeli zmienia wygląd, to wszystko pozwala mu w jakimś stopniu zniknąć. Ale widać nie do końca jest to skuteczne, bo wymierzając sobie sam karę, było to w mojej opinii podyktowane, podejrzewam, zarówno wyrzutami sumienia, jak i skutecznością służb, które były coraz bliżej – dodaje Maciej Karczyński.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama