Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:28
Reklama
Reklama
Reklama

Brodacze ze Sławatycz żegnają stary rok [ZDJĘCIA, FILM]

Ich nazwa wzięła się od długich bród. Spotkać ich można w Sławatyczach, w ciągu 3 ostatnich dni roku. Mowa o Brodaczach, którzy kolędują, żegnają stary rok, a także biorą panny na hocki. Zwyczaj został wpisany w 2021 r. na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Brodacze ze Sławatycz żegnają stary rok [ZDJĘCIA, FILM]
W tym roku w konkursie wzięło udział 9 Brodaczy

Autor: Justyna Lesiuk-Klujewska

Brodacze to lokalna nazwa przebierańców. 

Brodacze to stara tradycja

– W okresie kiedy każdy żegna się ze starym rokiem, nakładają specjalne stroje, paradują po ulicach Sławatycz. Określenie „Brodacz” pochodzi od bardzo długich bród z Inianego włókna. Okrycie wierzchnie stanowi długi kożuch barani obrócony baranicą na zewnątrz. Garb i długi kij były oznakami starości i wielkiego wysiłku, jaki trzeba było wznieść w ustępującym roku. Ręce i nogi owinięte były słomą, podwiązane powróstami. Odziani w ten sposób Brodacze-przebierańcy chodzili ulicami Sławatycz, zabawiając dzieci i młodzież, wzbudzając powszechne zainteresowanie – tłumaczy dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Sławatyczach, Radosław Szczur.
 

Wójt gminy Sławatycze, Arkadiusz Misztal dodaje, że zwyczaj ten jest bardzo stary.

 – Najstarsi mieszkańcy Sławatycz mówią, że o Brodaczach odpowiadali im dziadkowie. Przygotowania strojów rozpoczynały się z początkiem adwentu. Dziewczęta robiły piękne kwiatki z kolorowymi bibułkami, a chłopcy wykonywali maski, poszukiwali odpowiednich kożuchów – wyjaśnia Arkadiusz Misztal. – 31 grudnia w godzinach popołudniowych rozpoczynali kolędowanie połączone ze składaniem życzeń. Kolędowanie najczęściej rozpoczynali w dwóch grupach, od ul. Kodeńskiej i od ul. Włodawskiej w kierunku kościoła, gdzie się spotykali i uczestniczyli w nabożeństwie kończącym mijający rok – mówi wójt.

Brodacze zaczepiają przechodniów

Zwyczaj ten kultywuje się w Sławatyczach minimum od kilkuset lat. 

Brodacze zatrzymują samochody i składają życzenia. Fot. Justyna Lesiuk-Klujewska

– Mamy zdjęcia z okresu międzywojennego, na których widać Brodaczy chodzących po ulicach Sławatycz. Wyglądają podobnie do dzisiejszych Brodaczy, ale odrobinę skromniej, bo wtedy było trudniej np. o bibułę, którą przyozdabia się kapelusze. Dziadkowie naszych dziadków opowiadali, że jak byli młodzi, to przebierali się za Brodaczy i chodzili ulicami naszej miejscowości,. Widać więc, że ta tradycja przekazywana jest z pokolenia na pokolenie i to cieszy – mówi wójt.  

Brodacze pohukują, podskakują, mają dużo energii. Z łatwością nawiązują kontakt z przechodniami, a nawet zatrzymują samochody i rozmawiają z kierowcą oraz pasażerami. Zdarza się, że ich przytulają. Czasem pobierają od kierowców myto za przejazd.  Zwyczajowo za Brodaczy przebierają się mężczyźni, zwykle kawalerowie. 

Symbolika stroju Brodacza

– Najważniejszym elementem przebrania są czapka i maska brodacza, którą trzeba wykonać samodzielnie. Czapka pokryta jest kwiatami z bibuły. Kwiaty wykonywane są różnymi technikami. Niedopuszczalne są kwiaty sztuczne. Ciekawym i oryginalnym elementem czapki są również wstążki z bibuły, które do stelaża kapelusza mocuje się piętrowo. Maska musi być wykonana ze skóry. Jest ręcznie malowana na krzykliwe kolory. Cechą charakterystyczną Brodacza jest także długa broda z włókna lnianego. Kolejny atut to kożuch odwrócony baranicą na zewnątrz. Niestety w naszych domach jest coraz mniej takich kożuchów z długim włosiem. Może ktoś ma taki kożuch i jest mu niepotrzebny. Gdyby go przekazał do naszego GOK-u,  moglibyśmy taki kożuch wypożyczyć kandydatowi na Brodacza – zaznacza Arkadiusz Misztal. Dodaje, że że na strój Brodacza składają się także słomianki na nogach i kij w ręku. 
 

Strój  Brodacza ma swoją symbolikę. 

– Czapka oznacza życie, bo kwiaty to symbol życia i nowego początku, straszna maska na twarzy ma odstraszać wszystko co złe, podobnie jak kostur. Jest też inne znaczenie. Jeżeli jakaś panienka zostanie złapana na kostur i będzie na nim podrzucana czyli odbędą się tzw. hocki, to się mówi, że będzie miała powodzenie u mężczyzn w przyszłym roku. Broda symbolizuje starość, doświadczenie, a kożuch witalność – opowiada wójt. 
 

Sławatyckie baby

Sławatyckim Brodaczom towarzyszą tzw. sławatyckie baby.  

Sławatycka baba ma rozweselać ludzi. Fot. Justyna Lesiuk-Klujewska

 – Tradycja ta była żywa za naszych dziadów, pradziadów. Rolą baby jest rozweselanie przechodniów – mówi sławatycka baba.  Przygotowanie jej stroju, podobnie jak w przypadku brodaczy, trwa kilka tygodni. – Baba musi mieć, jak ja dziś, wielki biust. Ubrana jest w fartuch i kożuch, na nogach ma podwiązki i buty, które są wypchane słomą. Na głowie obowiązkowo chusta, a na twarzy ostry makijaż. Baba podpiera się kijem – wyjaśnia sławatycka baba.

Brodacz Roku 2024

Co roku w Sławatyczach organizowane są Wybory Brodacza Roku. Tak było i w tym roku. 29 stycznia na skwerze w centrum Sławatycz spotkały się setki osób, aby podziwiać kolorowych Brodaczy. 

Wybory Brodacza Roku 2024. Fot. Justyna Lesiuk-Klujewska

– Frekwencja dopisała. Są to w 90 procentach turyści, co nas bardzo cieszy. Ludzie przyjechali praktycznie z każdego zakątka Polski, bo i z naszych okolic, i z Poznania, i z Torunia, i z Łodzi, Gdańska oraz z zagranicy. W konkursie wzięło udział 9 brodaczy, ale po ulicach chodzili też brodacze bez tradycyjnych czapek. Komisja konkursowa w składzie: Jolanta Mikulska, dyrektor GOK-u w Sosnówce, Damian Buraczyński – wieloletni brodacz oraz wybrana z publiczności Emilia Szatyłowicz pierwsze miejsce przyznała Brodaczowi z numerem 7.

 – Komisja podjęła decyzję jednogłośnie. Pod uwagę braliśmy jakość i materiały użyte do wykonania kapelusza i maski. Ocenialiśmy też okrycie wierzchnie składające się z kożucha, słomianek i kija. Pod uwagę braliśmy też ogólne wrażenie estetyczne oraz żywiołowość brodacza, tzn. czy potrafi nawiązać kontakt z publicznością – wyjaśnia Jolanta Mikulska. 
 

Stroje przygotowywali kilka tygodni

Nie znamy imion i nazwisk Brodaczy. Ten zwycięski zdradził nam jednak, że w konkursie wziął udział po raz 3. 

– Do tej pory otrzymywałem wyróżnienia, ale doskonaliłem elementy przebrania i dziś się udało zwyciężyć – mówi. – Przygotowywanie kapelusza zajęło mi 3 weekendy, przez 3 lata nauczyłem się skręcać piękne kwiatki z bibuły. Natomiast maskę robiłem 2 wieczory a kij 1 wieczór. Trochę wysiłku włożyłem w zdobycie kożucha, ale na szczęście udało mi się go w końcu kupić – wyznaje Brodacz z numerem 7. Inny Brodacz zaznacza, że strój przygotowywał ok. 2 tygodni. – Myślę, że taki strój waży ok. 5-6 kg, ale warto go nałożyć w te 3 dni – zauważa. 
 

Wyborowi Brodacza Roku towarzyszył pokaz wypiekania nadbużańskiego sękacza przez państwa Korzeniewskich, występy solistów i grup wokalnych z repertuarem kolęd i pastorałek, świąteczny koncert orkiestry reprezentacyjnej Związku Piłsudczyków RP. Nie zabrakło też stoisk informacyjnych, promocyjnych i gastronomicznych. 
 

Na ulicach Sławatycz można spotkać Brodaczy jeszcze dziś i jutro. W ostatni dzień roku odbywa się palenie słomianek z nóg brodaczy. Brodacze stają wtedy w kręgu, odcinają słomianki i palą je na stosie. Jest to sygnał, że zakończył się ten obyczaj oraz kalendarzowy rok.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama